Przestępstwo znęcania się zostało uregulowane w rozdziale XXVI Kodeksu karnego. Zgodnie z art. 207 §1 Kodeksu karnego (dalej: k.k.), kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Nie wiem jak wy, ale ja każdego roku na samej górze moich postanowień noworocznych, zapisuję sobie, że w końcu schudnę. I pewnie nie jestem w tym sama. Po pierwszych dwóch miesiącach (a czasami tygodniach) nachodzi mnie jednak moment zwątpienia i prędzej czy później w końcu się poddaję. Amy Morin, psycholog i autorka książki „13 rzeczy, których nie robią silni psychicznie”, jest zdania, że gdybyśmy zamiast skupiać się na poprawie naszej kondycji fizycznej, poświęcili więcej uwagi na budowaniu swojej siły psychicznej, łatwiej byłoby nam spełniać wszystkie inne marzenia. Siła psychiczna mobilizuje nas do działania, sprawia, że stajemy się bardziej wytrwali, uparci, zdyscyplinowani, ale przede wszystkim czujemy się spełnieni w tym, co robimy, bo wiemy, że robimy coś, co jest dla nas dobre. Dzięki niej możemy dokonywać wyborów w sposób świadomy i wolny od ukrytych lęków. To daje poczucie bezpieczeństwa i pozwala nam żyć w zgodzie z samym sobą. Jak więc wzmocnić swoją siłę psychiczną lub na nowo ją odbudować? Skup się na tych dziesięciu krokach: 1. Każdego dnia dam sobie przynajmniej 15 minut na refleksję Gdy przechodzimy przez trudniejszy okres w naszym życiu, najczęściej do listy naszych kłopotów dochodzą jeszcze problemy ze snem. Kładąc się spać przez długi czas nie możemy uwolnić się o nachodzących nas myśli. W całej swej frustracji przychodzi nam do głowy to jedno pytanie: Dlaczego zdarza mi się to akurat teraz? Kiedy bardziej niż kiedykolwiek potrzebuję się wyspać? Gdyby się zastanowić, nie ma w tym nic dziwnego. Każdy z nas potrzebuje w ciągu dnia kilku minut na refleksję. Na to, by w cichym i spokojnym miejscu pobyć przez chwilę sam na sam ze swoimi myślami. Zaplanuj więc sobie, że codziennie przynajmniej przez 15 minut, dasz sobie czas na naładowanie baterii. To oczyści twój umysł i uzbroi cię w motywację, jakiej potrzebujesz by uzyskać swój cel. 2. Raz w tygodniu będę szlifować swoje umiejętności Tym, co najbardziej trzyma nas w miejscu, jest bezczynność. Dlatego zastanów się, co mogłabyś robić choć raz w tygodniu tylko dla siebie. Niech to będzie coś rozwijającego. Coś co pozwoli ci szlifować swoje umiejętności, a czego do tej pory nie robiłaś tylko dlatego, że się bałaś, albo brak ci było wiary w siebie. Może to będzie kurs fotografii, tańca towarzyskiego, założenie bloga. Cokolwiek to jest, nie pozwól, by stres był tym, co cię ogranicza. Zastanów się od czego mogłabyś zacząć i zrób pierwszy krok. Pamiętaj, że właśnie ten zwykle jest najtrudniejszy. 3. Będę zapisywać rzeczy, za które jestem wdzięczna Każdego dnia zapisuj sobie chociaż 3 rzeczy, za które jesteś dziś wdzięczna. To pomoże ci zmienić sposób, w jaki patrzysz na świat. Pozwoli zasnąć w spokoju i zmniejszy napięcie, które w sobie masz. Potrwa to zaledwie kilka minut, a bardzo pomoże ci we wzmocnieniu siły psychicznej. 4. Zadbam o swoje zdrowie By odzyskać psychiczną kontrolę nad swoim życiem, najpierw musimy zadbać też o swoje ciało. Jak mówią: w zdrowym ciele zdrowy duch. Zadbaj więc o własny umysł, dbając o dobry sen, wykonując ćwiczenia i odżywiając się w zdrowy sposób. Zamiast skupiać się na tym, by zrzucić zbędne kilogramy, zatroszcz się o to, by żyć w zgodzie ze swoim ciałem. Szczuplejszy nie zawsze znaczy zdrowszy – zarówno fizycznie, jak i psychicznie. 5. Spróbuję być dla siebie bardziej wyrozumiała Sposób w jaki do siebie mówimy ma ogromne znaczenie dla naszego samopoczucia. Jeśli jesteśmy dla siebie zbyt krytyczni, pozbawiamy się tym samym siły i motywacji do działania. Postaraj się więc być dla siebie bardziej wyrozumiała. Dzięki temu odblokujesz potencjał, jaki w tobie tkwi. 6. Zwrócę więcej uwagi na moje uczucia Kiedy ktoś pyta nas jak się czujemy, zazwyczaj odpowiadamy, że „dobrze”, albo „mogło by być lepiej”. Tak jakby nasze emocje ograniczały się do zero-jedynkowej skali. W rzeczywistości jest ich w nas tak wiele, że nawet nie zdajemy sobie z nich sprawy, albo nie potrafimy ich nazwać. Postanów, że od teraz będziesz bardziej zwracać na nie uwagę. Nazywaj swoje uczucia, zobacz jaki wpływ mają na twoje zachowanie i to, o czym myślisz. Dzięki temu łatwiej będzie ci je zrozumieć i kontrolować. 7. Przygotuję program realizacji moich marzeń Ile razy powiedziałaś sobie: „Kiedyś otworzę swój własny biznes” lub „Pewnego dnia napiszę książkę”. Minął kolejny dzień za dniem, a ty dalej stoisz w tym samym miejscu. I dopóki „ten wyjątkowy moment” nie nadejdzie nie podejmiesz w tym kierunku żadnych działań. Muszę cię jednak zmartwić, bo jeśli teraz czegoś nie zrobisz, ten dzień może już nigdy nie nadejść. By przekuć swoje marzenia w rzeczywistość, potrzebujesz do tego odpowiedniego planu działania. Jeśli więc nie możesz zająć się realizacją swojego celu w najbliższym czasie, przygotuj swój własny program, który pozwoli ci się do tego zbliżyć. A w międzyczasie możesz zaopatrzyć się odpowiednie „narzędzia”. 8. Będę spędzać więcej czasu z przyjaciółmi i rodziną Łatwo jest wpaść powtarzający się każdego dnia schemat, w którym nie ma czasu dla naszych bliskich. Badania pokazują jednak, że spędzanie czasu z ludźmi, których kochamy ma ogromne znaczenie dla naszego samopoczucia i tego, jak bardzo jesteśmy efektywni. Pomyśl więc nad tym, czy kontakty z rodziną i przyjaciółmi, nie powinny stać się dla ciebie sprawą priorytetową. 9. Zadbam o to by moje życie, pokrywało się z wyznawanymi przeze mnie zasadami Każdy z nas spytany o kwestię ekologii, odpowiedziałby, że środowisko naturalne jest dla niego bardzo ważne. To samo tyczy się troski o innych – „Oczywiście, że martwię się o zdrowie mojej Babci”. Mało kto dba jednak o to, by to co mówimy, miało rzeczywiste przełożenie na nasze życie. Postaraj się zastanowić, co mogłabyś zrobić, aby sposób w jaki żyjesz bardziej odpowiadał zasadom, które wyznajesz. Im większa zgoda istnieje między naszymi czynami i myślami, tym większą mamy siłę psychiczną. 10. Zrezygnuję z jednego złego nawyku Trudniej jest trzymać się ogólnych postanowień, typu „od dziś będę się zdrowiej odżywiać”, niż zrezygnować z jednego złego nawyku, na przykład nie jedzenia chipsów przed snem. Skup się więc na konkretnym nawyku, jaki chciałabyś wyeliminować ze swojego zachowania. Gdy uda ci się to osiągnąć, po jakimś czasie poczujesz, że masz realny wpływ na swoje życie. Jak w przypadku każdej zmiany, nie powinnaś narzucać sobie zbyt wielu rzeczy naraz. Zacznij więc od wybrania kroku, od którego chciałabyś zacząć, a potem co miesiąc wprowadzaj kolejne. Budowanie siły psychicznej długi proces, ale jego skutki będą odczuwalne w każdej dziedzinie twojego życia. Źródło: Niedługo jednak porzucił te wartości. Zawiódł swoja żonę, wyparł się Justyny i ich nienarodzonego dziecka. Zenonowi oczy przyćmiła kariera, którą mógł zrobić. W gazecie do której pisał, nie był obiektywny, tak jak kiedyś. Zaczął się słuchać wpływowych ludzi. Nie wytrzymał psychicznie i popełnił samobójstwo. zapytał(a) o 00:20 Jak sie na kimś prosto zemścić tak żeby ta osoba żałowała !? mój brat wtedy kiedy grałem w csa wyłączył mi interned wtedy kiedy robiłem ace i i było 14:15 i potem ja dostałęm bana za miesią i nie awansowałem. prosze powieccie mie jak sie odegrać na tym [CENZURA] Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 00:23 spusc sie mu do skarpetki :) blocked odpowiedział(a) o 00:22 Też mu odłącz kiedy będzie w coś grał. Jason odpowiedział(a) o 00:30 Dziecko, zemsta jest dla słabych. To Twój brat, wybacz mu. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Agnieszka Brückner Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Zemsta Castillo (tom 2) literatura obyczajowa, romans. 366 str. 6 godz. 6 min. Szczegóły. Kup książkę. Kontynuacja historii Evy i Ivo z Zemsty Kruka. Eva i Ivo coraz bardziej zbliżają się do siebie. Ich więź wzmacnia fakt, że kobieta postanawia opowiedzieć mężczyźnie o swojej
Przed nami Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. O czym bębnią strony związane z psychologią i psychiatrią? O chorobach, a nie o zdrowiu! Zamiast czytania o tym, jak dbać o siebie, w jaki sposób wspierać siebie i innych podczas kryzysów, przebrnęłam przez kilka smutnych i pesymistycznych artykułów. Znów przypomniałam sobie, jak wyglądają statystyki, ile osób ma zaburzenia psychiczne i dlaczego tolerancja jest tak ważna. Choroby i zaburzenia mogą trafić przecież w każdego z chciałabym skupić się na tym, czego właśnie dotyczy ten dzień. Na zdrowiu psychicznym. Czy Ty też myślisz, że dostałeś je w prezencie i nie musisz o nie dbać? Czy może stwierdziłeś, że CIEBIE problem psychiczny nigdy nie będzie dotyczył? Zanim zacznę Ci udowadniać, że granica między zdrowiem a chorobą może być naprawdę niewielka, spójrz proszę na tych kilka trików. Dziś mam dla Ciebie 10 sposobów na zadbanie o swoje zdrowie psychiczne. Pomyśl o nich jak o nawykach, które dobrze zacząć wprowadzać w życie. Oprócz spokoju ducha możesz dodatkowo wesprzeć swoje dążenie do szczęścia. Dobrze byłoby tak po prostu cieszyć się życiem. Bez względu na moment, okoliczności i sposobów na zadbanie o swoje zdrowe psychiczne1. Mów o uczuciachCzłowiek zdrowy psychicznie jest świadomy – wie, co dzieje się w jego wnętrzu, zdaje sobie sprawę z tego, co przeżywa, często też od razu wie, co wywołuje jego emocje. Patrzysz na takiego zdrowego człowieka i masz pewność, że pozwala sobie na chwilę refleksji. Zastanawia się. A potem mówi o swoich uczuciach:Kocham Cię. Boję się. Czuję się zagubiony. Tak bardzo się cieszę. Jest mi często mówisz o swoich uczuciach? Zastanów się teraz, z jaką łatwością przychodzi Ci okazywanie miłości (partnerowi, dziecku, mamie, babci) – mówisz o tym wprost, okazujesz uczucie gestami czy nie potrafisz w ogóle wyrazić tego, co się?Pomyśl o strachu, lęku, niezadowoleniu, zwątpieniu – jak radzisz sobie z wyrażaniem tych emocji? Jak czujesz się w chwili, kiedy przyznajesz się do słabości lub niedoskonałości?Zacznij mówić o sercu zamiast o rozumie. Zamiast słów „Myślę, że…” użyj „Czuję, że…”. Sprawdź, jak to jest – komunikować się za pomocą języka emocji. Mówienie o uczuciach jest budujące, pozwala na zacieśnienie więzi z ludźmi i jest szansą na poznawanie siebie. Pozwól sobie na to – najwyżej ktoś pomyśli, że coś czujesz!Ćwiczenie: Weź kartkę papieru i długopis i spisz wszystkie emocje, jakie pamiętasz z minionego tyodnia. Przypomnij sobie, co czułeś – nazwij to. Czy to był żal? Zażenowanie? Strach? Zacznij od rejestrowania swoich odczuć, a następnie zastanów się nad tym, w jaki sposób mógłbyś o nich opowiedzieć bliskiej ćwiczenia: Kluczem do wyrażania emocji jest uświadomienie sobie ich. Zaobserwuj, jakie odczucia pojawiają się w Tobie, zapisz to, przeanalizuj. 2. Stawiaj przed sobą duże i małe celeŻycie pozbawione celu jest trudne – jeśli zatem o tym wiemy, czemu nie ułatwić sobie w jakiś sposób egzystencji? Stawianie przed sobą celów długofalowych (np. na 5 lat), osadza Twoje życie w pewnych ramach – określasz siebie jako rodzica (bo chcesz spędzić kolejne lata zajmując się dziećmi), studenta (bo rozpoczynasz nowy naukowy rozdział i chcesz się w tym spełniać) lub biegacza (bo stwierdziłeś, że chcesz żyć od jednego maratonu do drugiego). Budujesz swoje poczucie bezpieczeństwa, wiesz, jaki masz punkt odniesienia – to dzięki tym długofalowym celom skutecznie i sensownie możesz stawiać przed sobą te mniejsze cele. Właśnie – cele o mniejszej skali (na rok, na pół roku, kwartał) pozwalają Ci łapać chwile, ale i realizować cele długofalowe. Jeśli wiesz, że za 5 lat chcesz się przeprowadzić do Miami, pracujesz na to przez 5 lat. Nic nie zdarzy się tak po o to, aby Twoje cele były tworzone w oparciu o metodę Zapisz na kartce 30 celów (małych i tych większych), które chciałbyś zrealizować do końca roku. Pomyśl o realizacji swoich marzeń, ale i o rozwoju emocjonalnym, pracą nad pasjami, pokonywaniem własnych ograniczeń. Zastanów się nad tym, jakie kroki milowe możesz wykonać w stronę realizacji swoich wielkich życiowych planów. Kiedyś trzeba zacząć, prawda? Kiedy już określisz, o czym marzysz, rozplanuj to. Dedykuj każdy miesiąc, tydzień, może nawet dzień jakiemuś celowi i Ćwicz naturalnieAktywność fizyczna jest czymś bardzo ważnym – ćwiczenia sprawiają, że nie tylko dbasz o swoje ciało, ale i pracujesz nad stresem oraz radzisz sobie z trudnymi emocjami o wiele łatwiej. Warto to docenić! Zanim jednak ochoczo wybiegniesz do siłowni lub klubu fitness, zastanów się nad włączeniem w swój rozkład tygodnia aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Tak, zacznij ćwiczyć naturalnie – zamiast wymyślnych układów choreograficznych, wybierz po prostu ruch. Bieganie, spacery, praca w ogrodzie, przygotowywanie drewna na opał, odśnieżanie drogi (już niedługo!). Poczuj siłę swojego ciała, zapewnij sobie trochę endorfin przebywając na świeżym z naturą ma duże znaczenie dla zdrowia psychicznego – chociażby ze względu na wpływ na stres. Pozwól sobie na prostotę ruchu na łonie natury, poczuj energię świata, który Cię otacza zamiast ciągłego przebywania w zatłoczonej Bez względu na to, kiedy to czytasz, wstań, otwórz najbliższe okno, stań przy nim i przez 5 minut rozciągaj się, wdychając świeże powietrze. Nawiąż kontakt z naturą poruszając Utrzymuj realne kontakty z ludźmiTak, cały ten internetowy świat jest przepełniony wyzwaniami. Szczególnie w ich relacyjnym aspekcie. Zauważ, jak wiele związków opiera się na facebookowo-instagramowych kontaktach. Skupianie się na takich kontaktach buduje poczucie samotności (czasem nieuświadomione), skłania do uzależnienia od internetu i może generować stres. Nie namawiam Cię do rezygnacji z korzystania z sieci (o nie, korzystajmy z tego, co mamy w zasięgu ręki), ale zachęcam Cię do realnych kontaktów z ludźmi – spotkania, rozmowy telefoniczne czy wspólna organizacja czegoś ważnego. Opcji jest wiele, a skutek dość ważny. Realne, mocne więzi z innymi wpływają doskonale na poczucie własnej wartości, poprawiają jakość życia i dają poczucie przynależności, które ma wielki wpływ na – możesz być tym typem człowieka, który nie potrzebuje setek znajomych i spotkań z kimś każdego dnia. W porządku. Nie zmienia to jednak faktu, że chciałabym zachęcić Cię do przekształcenia maksymalnej ilości wirtualnych znajomości w te bardziej realne, wymagające osobistego zadbaj o swoje relacje i postaw przed sobą wyzwanie: w najbliższym tygodniu spotkaj się z 5 ważnymi dla siebie osobami. Tak, to trudne, tydzień ma przeciez tylko 7 dni. Czemu jednak nie spróbować? Przyjmijmy, że takie spotkania mają być jak najbardziej realne (telefon lub rozmowa twarząw twarz), krótsze lub dłuższe, jak chcesz. Zaplanuj kolację u Ciebie w domu, spotkaj się z kimś w drodze do pracy, zabierz kogoś na spacer (zamiast iść samemu).5. Rób coś fajnego – sobie, że ktoś mówi Ci dowcip, a Ty reagujesz w określony sposób: nie rozumiesz, nie śmiejesz się, może nawet uznajesz, że to żenujące – śmiać się z czegoś takiego. Oj, wygląda na to, że ktoś tu dawno się nie bawił. Wyluzuj, zacznij robić coś fajnego, otwórz się na śmiech, radość, spontaniczność i zerwij ze smutkiem i miną nudziarza. Ekscytacja, wesołość i skłonność do śmiania się z bzdur jest tym, co może Cię wspaniale zrelaksować po pełnym napięć dniu. Na stres reaguj czymś przeciwnym – jesteś zbyt spięty, zamknięty i przestałeś się śmiać (lub nawet uśmiechać!) zacznij natychmiast działać. Twoje ciało potrzebuje endorfin, które wydzielają się podczas radości. Jeżeli od czasu do czasu zatańczysz szalony taniec do ulubionej piosenki, zorganizujesz walkę na poduszki, nagle wyjedziesz za miasto na weekend (lub spędzisz noc w namiocie we własnym ogródku lub salonie), uwolnisz się od napięć, rutyny i nudy – a to właśnie one zagrażają naszemu samopoczuciu i funkcjonowaniu zrób dziś coś fajnego. Niech to będzie Twoim ćwiczeniem, które będzie regularnie powtarzane 🙂6. Ukształtuj swoją wizję idealnego życiaUwierz mi, nie obchodzi mnie to, że Ty wcale nie masz tak łatwo. Skąd wiesz, kto z nas ma aktualnie łatwiej w życiu? Dziś chcę zachęcić Cię przede wszystkim do snucia marzeń i stworzenia własnej wspaniałej wizji idealnego życia. Zastanów się nad tym, czego pragniesz. Jak powinien wyglądać Twój doskonały dzień? Jakie nawyki, rytuały, przedmioty, miejsca mają być Twoją codziennością? Co powinieneś robić? Jeśli potrzebujesz – narysuj swój pomysł na wielkim arkuszu, spisz listę, nagraj, napisz do siebie list. Wyobraź to idealnego życia jest ciekawą formą dbania o swoją psychikę. Przede wszystkim kształtuje pewne spojrzenie na przyszłość, uruchamia marzenia, kreatywność i dzięki temu działa motywacyjnie. Jeśli wiem, jak cudnie może być, chce mi się to realizować. To nie wszystko – wizja przyszłości jest jak tarcza ochronna w sytuacjach trudnych. Jeśli wiem, że czeka mnie coś dobrego, zaciskam zęby i narysuj lub opisz swój idealny dzień. Przemyśl jego wszystkie aspekty: jak wyglądasz, czym się zajmujesz, co zjadasz itd. Miej swoją wizję blisko siebie – zawieś ją na tablicy, noś w notesie – i zaglądaj do niej jak najczęściej. Niech tkwi w Twojej głowie po to, abyś w końcu ją Uwielbiaj niepowtarzalny – zdajesz sobie z tego sprawę? Wygląda na to, że nadszedł czas na prawdziwe docenianie siebie – co byś powiedział na uznanie, że jesteś prawdziwym diamentem, o który trzeba dbać? Zajmij się zatem swoim ciałem i umysłem – pamiętaj, że oba te obszary są ze sobą mocno związane. Postaw na zdrowe odżywianie (to, co jemy wpływa na nasze funkcjonowanie psychiczne), ruch (endorfiny, które wydzielają się podczas wysiłku fizycznego wpływają fenomenalnie na samopoczucie), relaks (radzenie sobie ze stresem za pomocą technik relaksacyjnych i zwykłego odpoczynku jest bardzo ważne!). Dbaj o siebie – nagradzaj się za wysiłki, realizuj drobne zachcianki i kaprysy. Im mniej samobiczowania i więcej samołaskotania tym lepiej dla Twojego zdrowia do dbania o siebie wynikać może w dużej mierze z akceptacji siebie – sami chyba wiemy, jak o to trudno. Jeśli zatem masz problem z (nazwijmy to w ten sposób) oddawaniem sobie czci, wyrażaniem zadowolenia, pielęgnowaniem siebie, pomyśl o tym, jak jesteś wyjątkowy. Twoje codzienne wysiłki z pewnością zasługują na docenienie, Twoja praca – na nagrodę. Udowodnij sam sobie, że jesteś wart tego, aby otoczyć Cię opieką i uwielbiać Cię. Uwielbiaj sam siebie Zacznij udowadniać sobie swoją wartość i skrupulatnie zapisuj każdego dnia drobne sukcesy, które udało Ci się osiągnąć. Zauważaj swoje dokonania – nawet jeśli to coś zwyczajnego. Każdy dzień może być niepowtarzalną szansą na rozwój – dostrzeż zatem, jakie kroki udaje Ci się pokonać. Każdego wieczora zapisuj w zeszycie małe osiągnięcia danego dnia. Jeśli uda Ci się zrealizować coś wielkiego – również to zapisz. A potem doceniaj sam siebie. Warto przecież o Ciebie dbać!8. Stawiaj przed sobą to coś, co jest wymagające. Podejmujesz się i musisz się trochę wysilić, aby zrealizować cel. Działasz, choć czasem Ci się nie chce, masz dość, boisz się. Ale działasz. Dzięki wyzwaniom wychodzisz poza swoją strefę komfortu, uczysz się nowych rzeczy, budujesz swoje doświadczenie i poznajesz siebie jeszcze do zrealizowania to jedno – określasz je i starasz się doprowadzić do końca. Wyzwania to nieco inny temat – to doświadczenia, które niekoniecznie muszą wiązać się z dążeniem do sukcesu. Dla mnie są raczej przeżyciami, które rozwijają kreatywność, zdolność radzenia sobie ze stresem i wysoką samoocenę. Wyobraź sobie, że postawiłeś przed sobą wyzwanie związane z wysiłkiem fizycznym – i udało Ci się zrealizować ten cel. Jak się wtedy czujesz? Zadowolenie z siebie, duma, wrażenie, że się rozwijasz, jesteś Co powiesz na zapisanie kilkunastu lub kilkudziesięciu pomysłów na wyzwania. Niech to będzie coś wymagającego, trudnego, przyprawiającego Cię o gęsią skórkę, może nawet przerażającego. Wszystkie te pomysły mają być dla Ciebie wyzwaniem (czyli zapomnij o łatwiźnie) – postaraj się wziąć pod uwagę różne dziedziny życia. Co dalej? Określ sobie datę graniczną i do tego dnia zrealizuj wszystkie swoje ćwiczenia: dzięki takiemu planowaniu wyzwań stajesz przed procesem rozwojowym, który może wiele zmienić w Twoim życiu. Oprócz bardzo intensywnej nauki, nowych przeżyć, i pokonywania wewnętrznych blokad, serwujesz sobie pracę nad swoim poczuciem własnej wartości. Nawet jeśli nie każde wyzwanie będzie zrealizowane, Ty będziesz działać – a to dla każdego zdrowego człowieka jest kluczowe i dodające Przestań porównywać swoje życiowe wyzwania z wyzwaniami innychAlbo problemy – jakkolwiek to nazywasz. Prawda jest taka: nie masz pojęcia, z czym borykają się ludzie w Twoim otoczeniu. I bardzo dobrze, że tego nie wiesz. Zajmij się swoim życiem, przestań się porównywać. Dlaczego? Przede wszystkim: masz jedynie wyobrażenie tego, jak żyją inni. Patrzysz na nich z własnej perspektywy, nie masz świadomości, jak wygląda życie za zamkniętymi drzwiami ich domów i tworzysz w swojej głowie wizję życia, które nie istnieje. Jeśli lubisz się porównywać do tych innych – tracisz. Jeśli patrzysz na innych jak na gorszych od siebie – stajesz się nieznośny, zadufany i wredny (serio!). Jeśli natomiast porównujesz się z ludźmi, czując się gorszym od nich, tracisz pewność siebie, wpadasz w sidła zazdrości i przestajesz doceniasz to, co masz. W obu przypadkach cofasz się, zamiast się rozwijać. I tworzysz wokół siebie chmurkę negatywnych unikanie porównań do innych ludzi jest trudne i wymaga ćwiczeń, jest możliwe. Bardzo dobrą strategią może być skłanianie się do porównań do siebie samego z minionych miesięcy czy lat. Przypomnij sobie, jak to było jakiś czas temu – zmieniłeś się, prawda? Jakie nowe cechy w sobie zauważyłeś? Czego się nauczyłeś? W czym stałeś się mistrzem? W wielu rzeczach jesteś już dziś lepszy niż kiedyś. Pomyśl, czego jeszcze możesz się nauczyć!Ćwiczenie: Znów sięgnij po kartkę papieru i podziel ją na dwie części. Z jednej strony zapisz imiona 5 osób, które podziwiasz (lub im zazdrościsz – bądź ze sobą szczery), a z drugiej tych, od których czujesz się w jakiś sposób lepszy (lepsze ciuchy, stan konta, wygląd, sytuacja rodzinna itd.). Zastanów się teraz nad tym, w jaki sposób mógłbyś wyrazić szczery podziw, dla osób, które są przez Ciebie podziwiane. Zrób to – spotkaj się, napisz maila, zrób prezent. Nic na tym nie stracisz – nikt nie uzna, że rzeczywiście jesteś od nich w gorszy. Wręcz przeciwnie – wyrażając uznanie, nie tylko budujesz swoją silną pozycję, ale i panujesz nad negatywnymi emocjami. Pamiętasz o 5 osobach, od których czujesz się lepszy? Zamiast pławienia się w tych odczuciach, zrób krok w inną stronę. Zastanów się, jak mógłbyś wesprzeć te osoby w rozwoju, zainspirować. Co Ci to da? Po pierwsze wspomaganie innych ludzi działa terapeutycznie: szczególnie w przypadku osób, które szukają poczucia własnej wartości w porażkach innych ludzi. Ponadto możesz spodziewać się całej gamy pozytywnych sygnałów od ludzi, którym pomagasz, a to będzie działało wspaniale na Twoją emocjonalność. 10. Proś o oczywiście przyznaję jedno: możesz być bardzo bardzo samodzielny. Zero pomocy od innych, żadnego wsparcia w trudnych sytuacjach. Nic. Emocje? Ależ absolutnie! Nie okażesz ich – smutku, zwątpienia, strachu. Nie przyznasz się do porażki – wolałbyś odgryźć sobie język niż przyznać się, że w czymś sobie nie radzisz. I tu popełniasz błąd. Osoba, która ma ochotę na dbanie o swoje zdrowe psychiczne, tworzy wokół siebie mniejszą lub większą grupę wsparcia. Ma się przed kim wygadać, może zadzwonić w każdym momencie, aby poszukać porady, wie, że gdzieś tam czeka ktoś, kto zawsze pomoże. Wspaniała o pomoc nie jest niczym druzgoczącym, zaufaj mi. Jest zupełnie normalne – każdy z nas ma momenty, w których samotność nie jest niczym dobrym. Możesz cierpieć z powodu utraconej miłości, trudności z rodzicami, kryzysów w związku, problemów z dziećmi, studiami, marzeniami, czymkolwiek. Jeśli w Twoim otoczeniu znajdzie się ktoś, kto Ci zawsze pomoże, zapewnisz sobie poczucie bezpieczeństwa i społecznej przynależności. To jak pakiet ochronny przygotowany na sytuacje Zadbaj o zaistnienie reguły wzajemności – jeśli i Ty będziesz służył innym pomocą, możesz spodziewać się rewanżu. Postaw przed sobą małe wyzwanie i każdego dnia pomagaj jednej osobie – w różnych możliwych sytuacjach. Może to być staruszka w sklepie, rodzic, ktoś bliski, zupełnie obca osoba – sprawdź, jaka siła drzemie w Twojej skłonności do pomagania innym. Łatwiej tez będzie Ci prosić o pomoc kogoś, kto uzyskał coś od psychiczne to nie jest coś stałego w życiu – trzeba je pielęgnować jak każdą inną ważną część siebie.
— Właściwie nic nie planowałam, wszystko wyszło tak jakoś spontanicznie. Pomyślałam, że on zagrał na moich uczuciach i musi dostać nauczkę. Chciałam, żeby czuł to, co ja. Żeby poniósł jakieś konsekwencje. Kiedy mnie rzucił, w głowie zrodził mi się diabelski plan zemsty. A zawsze wydawało mi się, że nie jestem mściwa — opowiada Ewelina. Nie tylko Shakira zemściła
zapytał(a) o 20:13 Jak się zemścić na chłopaku? Otóż zerwał ze mną chłopak, z całkiem błahego powodu. A teraz napisał do swojego kuzyna (który jest moim przyjacielem, ale on o tym nie wie), że ,,jak mnie bliżej pozna to zobaczy co ze mnie za ziółko". A ja jestem całkiem normalną dziewczyną, a chłopak zerwał, bo go nie odwiedziłam gdy miał szlaban.. chore! Jak mogę się na nim zemścić? Oczywiście udawanie szczęśliwej, podrywanie innych na jego oczach.. coś jeszcze? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Dr Ida odpowiedział(a) o 20:26: Przemoc psychiczna! Tak, to coś co lubię! Stopniowo go pogrążaj, zacznij od jego najlepszego kumpla, potem rozpowiadaj jego wady w różnych grupach ludzi. Jeśli chodzicie do tej samej szkole-nauczyciele. Przy nauczycielach mów o nim same najgorsze rzeczy, w końcu się co do niego zrażą. Gdy zacznie się domyślać...Ty nic o tym nie wiesz. Zapyta innych? Oni są jacyś dziwni, Ty nie zniżyłabyś się do takiego poziomu. To powinno go załamać... Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 20:15 mszczenie się pokaże tylko jaka jesteś dziecinna i udowodni twiedzenie twojego ex. blocked odpowiedział(a) o 20:15 Wygarnij mu w twarz co myślisz o jego zachowaniu. To nie jest powód do zerwania. Jak miałąś się z nim spotkać jak miał szlaban?! Chłopak przesadza... blocked odpowiedział(a) o 20:16 "przypadkiem" coś na niego wylej, najlepiej na spodnie i powiedz na całe gardło: FUU! Nie rozmawiam z kimś, kto leje w gacie! "potknij się przypadkiem" i rozpłaszcz na nim ciastko z kremem. Przystawiaj się do jego kumpla. Powodzenia życzę :) Chyba, że wolisz zachować się dojżale, wtedy wygarnij mu wszystko i odejdź z godnością. vampiire odpowiedział(a) o 20:14 powiedz do swojego przyjaciela coś złego o swoim bylym i powiedz niech mu przekaże . Powiedzenie mu prosto z mostu że jest i jeszcze zemsc sie tym samym co on i tez nastawiaj jego przyjaciol przeciw niemu xD Zrób mu złą opinię ;) mała_23 odpowiedział(a) o 20:20 a musisz sie tak przed nim ośmieszać? może opowiedz koleżanką jego najwstydliwszą historie np. jakiś chory...zależy ci na nim? porozmawiaj z nim o tym i jeśli nie miał lepszej wymówki niech powie o co mu biega.. blip. ;d odpowiedział(a) o 20:25 Wyjaśnij temu przyjacielowi wszystko, za co się obraził i wgl.. Jejku jak on tak mógł ;/ straszny jest.. Porozmawiaj z nim że sie chamsko zachował... blocked odpowiedział(a) o 13:51 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Prawdę o tym jak została Krukiem - ze wszystkimi mrocznymi i bestialskimi szczegółami. Ivo zrobi wszystko, aby ulżyć w cierpieniu kobiety, która zdobyła jego serce. Obmyślają plan jak zemścić się na jej oprawcy. Aby jak najszybciej pozbyć się Francesco Valentiego, Ivo występuje z prośbą o pomoc do samego Mędrca Komisji Cosa
Każdy z nas czasem skarży się na brak czasu, ale nie zawsze potrafimy w tym rozpoznać własne zmęczenie psychiczne. Poniżej przedstawiamy 5 prostych wskazówek, które pomogą Ci naładować swoje psychiczne akumulatory i nie wymagają zaangażowania tak potrzebnej Ci energii. Wykorzystuj każdą okazję na odpoczynek umysłu. Czasem zdarza nam się chwila, kiedy nie mamy co ze sobą zrobić – np. w sklepowej kolejce, czy w autobusie. Co wtedy robi większość z nas? Chwyta za telefony… Tymczasem, kiedy jesteśmy psychicznie zmęczeni moglibyśmy wykorzystać te chwile dla naszego życia wewnętrznego. To bardzo proste – wystarczy skupić się na odczuwaniu własnego ciała, wsłuchać się we własny, powolny oddech. Możesz skierować swoją uwagę na wszelkie odczucia fizyczne – np. skupić się na tym, jak Twoje stopy dotykają podłoża, na ułożeniu Twoich ramion czy bioder. Taka zwykła uważność nie musi wcale być skomplikowana. Zmniejsz nadmiar bodźców sensorycznych lub skup się tylko na jednym z nich. Zrób sobie przerwę od nadmiaru światła i hałasu. Spędź kilka minut w ciemnym, cichym pomieszczeniu i zwróć uwagę, jak bardzo jest to relaksujące. Podejmij starania, aby ograniczyć ilość bodźców sensorycznych, na jakie jesteś narażony każdego dnia. Wystarczy założyć słuchawki w metrze, wyłączyć telewizor gdy go nie oglądasz, wyciszyć dzwonek w telefonie i/lub zasłonić ciemne zasłony. Innym sposobem jest zapewnienie sobie tylko jednego głównego bodźca zmysłowego. Możesz na przykład użyć do tego „białego szumu”, odtwarzanego w ciemnym pomieszczeniu. W każdym sklepie mobilnym oraz na YouTube znajdziesz dziesiątki odgłosów deszczu, szumu fal, wodospadu. Z kolei masaż pozwoli Ci skupić się na ignorowanym zazwyczaj bodźcu – dotyku – i zrobić sobie przerwę od atakującego nas każdego dnia hałasu i światła. Jeśli masz taką możliwość, pojedź do lasu i udaj się na długi spacer pośród przyrody, aby zapewnić sobie psychiczny reset. Jeśli nie możesz sobie na to pozwolić, użyj aplikacji lub nagrania z dźwiękami natury dla uzyskania podobnego efektu. Daj sobie pozwolenie na relaks. Jeśli w Twoim życiu dużo się dzieje, a Twoja lista rzeczy do zrobienia nigdy się nie kończy, łatwo jest mieć poczucie, że ciągle „powinieneś” coś robić. Podczas odpoczynku pozwól sobie cieszyć się z relaksu. Nie ma potrzeby czuć się winnym z powodu tego, że robisz to co lubisz i co Cię relaksuje. Częścią bycia dorosłym jest poznanie siebie na tyle, aby wiedzieć co jest dla nas naprawdę relaksujące, kojące i wzmacniające. Jeśli tym, czego potrzebujesz jest sprawdzanie aktualności na Facebooku – ciesz się tym. Podobnie, możesz zjeść coś pysznego aby poczuć się lepiej (w granicach rozsądku, przejedzenie się nie poprawi Twojego nastroju). Pozwól sobie na radość z małych, prostych przyjemności – jeśli miałoby to znaczyć grzankę z nutellą – czemu nie! 4. Przestań nierealistycznie wierzyć, że zrobisz wszystko, co zaplanowałeś. We współczesnym świecie wielu z nas nawet nie zbliża się do końca swojej listy rzeczy do zrobienia – często jest ona jak studnia bez dna. Zaakceptowanie tego, że nigdy nie będziesz w stanie zrobić wszystkich tych rzeczy potrafi być niezwykle wyzwalające. Pomyśl: w świecie pełnym możliwości zawsze znajdzie się szansa aby zrobić więcej i osiągnąć więcej. To pocieszające, ponieważ nawet jeśli nie dasz rady zrobić czegoś dzisiaj, porównywalna albo nawet lepsza okazja sama przyjdzie za jakiś czas. Skup się na tych zadaniach, które są inwestycją. Niektóre rodzaje wysiłku dają nam zdecydowanie więcej ponad to co w nie włożyliśmy. Może to być na przykład znalezienie bardziej skutecznego sposobu na zrobienie czegoś lub zautomatyzowanie jakiejś czynności. Jeśli potraktujesz te aktywności jako priorytet, w miarę upływu czasu będziesz mógł zmniejszyć nakłady energii psychicznej i fizycznej wkładane w realizację zadań. Opracowała: Anna Piwko-Łętek Źródło:
Mężczyzna jednak nie jest zwykłym bezdomnym. To uciekinier, więzień numer 818, który ostatnie lata spędził w prawdziwym piekle na ziemi. Nie stał się tam fighterem, ale zimną, okrutną maszyną do zabijania. Nie zostało w nim nic ludzkiego. Jest jak zwierzę, mające tylko jedno wspomnienie, i zemści się na tych, którzy mu to
Poczucie zemsty... przerabiałem temat. Czasem chciałem komuś zaszkodził w różny sposób - gestem słowem, agresja itp. Poczucie zemsty tworzyło się w różnych sytuacjach, czasem nawet przesadzony bo z byle powodu chciałem komuś zaszkodzić. Jedna zauważyłem, że najpiękniejszym lekiem na poczucie zemsty jest... Mieć możliwość zemsty, skrzywdzenia osoby ale nie zrobienie tego. Oj pięknie wtedy jest :) Tak olać kogoś i pokazać mu, że nie chcę sobie nawet tobą gitary zawracać Wcześniej niekiedy stosowałem np. wariant siły i powiem wam, że w przypadku konfliktów siłowych nawet jak kogoś uderzyłem miałem wrażenie, że jeszcze raz bo mi nie ulżyło tyle ile chciałem. A jeszcze występowały wtedy obawy: obdukcja, policja itp - nie polecam. Rozumiem to, co powiedziałeś. Ale to zależy, jaka została wyrządzona krzywda. Jeżeli ktoś kogoś skrzywdził poważnie, a szczególnie była to "krzywda psychiczna", która zaważyła na czyimś życiu, wtedy to "poczucie zemsty" narasta. Ja nie mam nic przeciwko ludziom, którzy myślą i nawet planują jakąś zemstę, skoro mają do tego powody, bo zostali skrzywdzeni. Nie można dopuścić do niesprawiedliwości i bezkarności ludzi, którzy dopuszczają się, krzywdzenia innych, dla własnych celów. Powiem szczerze, że ja też miałem konflikty z pewnym gościem, a konkretnie z bratem mojego ojca. Kiedyś u niego mieszkałem, pracowałem u niego w lesie, ponieważ on jest leśniczym. Kiedy wyjechałem od rodziców i przyjechałem tutaj, gdzie mieszka rodzina, zamieszkałem u tej rodziny. Niestety, od samego początku, jak u nich zamieszkałem, miałem różne, spięcia, konflikty z tym, właśnie gościem. To jest taki typ człowieka, który lubi się stawiać i często do mnie się stawiał, używał wobec mnie różnych, niemiłych odzywek, tekstów. Kilkakrotnie tak było, że wystartował do mnie z rękami do bicia, gdzie ja z nim nie zamierzałem się bić, bo wolałem tego uniknąć. To było takie nękanie mnie z jego strony, głównie psychiczne, bo miał do mnie, takie "cwaniackie nastawienie" i odzywał się do mnie, różnymi tekstami. Tak było przez kilkanaście lat i tak było też do tej pory. Ostatni raz, kiedy pojechałem do niego, do jakiejś tam roboty, uczepił się mnie ( zresztą zawsze tak było ), że za wolno wykonywałem u niego robotę. No i, kiedy ja jemu się postawiłem, zwróciłem uwagę, wtedy do mnie wystartował i chciał się ze mną bić. Ja na bijatykę nie miałem chęci, a on do tego dążył, więc, złapałem za siekierę, bo akurat miałem pod ręką i chciałem go uderzyć w głowę. On się wtedy tej "siekiery" przestraszył i uciekł do domu. Wtedy, postanowiłem, że już kończę z robotą u niego i więcej razy już nie będę nic u tego typka robił. I tego postanowienia się trzymam do tej pory, a było to ponad trzy lata temu. Myślałem o tym, żeby się na nim za to zemścić. W końcu miałem powód. Ja nadal odczuwam chęć zemsty na nim, ale staram się być rozsądniejszy. Choć uważam, że nauczka jemu się należy, ponieważ, ja byłem dla niego tzw. "kozłem ofiarnym" i on myślał, że ja sobie będę na to pozwalał. Może być taka sytuacja, prędzej czy później, że ja jemu dam tą nauczkę i on odczuje to na własnej skórze, za to wszystko, jak on mnie traktował. Jeśli więc chcesz wiedzieć, jak zemścić się na swoim byłym, zachowując jednocześnie godność, pamiętaj o następujących kwestiach. Lepiej siebie. Nic nie mówi ' Ruszyłem dalej, „zupełnie jak stawanie się lepszą osobą niż wtedy, gdy umawiałeś się ze swoim byłym. Pod wieloma względami jest to ostateczna zemsta, ponieważ Przypadki nękania są dosyć powszechne szczególnie w szkole. Ofiarami są wtedy uczniowie. Niektórzy z nas być może spotkali się również określeniem cyber-nękania, które ma miejsce w internecie. Kim więc w tym kontekście jest natrętny wielbiciel?Natrętne śledzenie danej osoby jest bardziej zaawansowanym etapem nękania. To określenie odnosi się do osób, które obserwują lub wręcz czyhają na swoją ofiarę, co czasem może zakończyć się fizycznym atakiem. Taki natrętny wielbiciel cały czas podąża za wybraną osobą nawet, jeśli zakłóca to spokój codziennego życia jego ofiary lub powoduje u niej uczucie przeanalizowali różne typy osobowości natrętnych wielbicieli i odkryli, że posiadają oni jedną wspólną cechę, choć często śledzą swoje ofiary w różny sposób. Niektórzy wybierają jedną osobę, inni mogą koncentrować się na kilku na twierdzi, że natrętny wielbiciel znajduje przyjemność w swojej obsesji. Czerpie on zadowolenie z posiadania złych zamiarów względem ofiar, poczucia swojej nikczemności, wrogości, złości, zazdrości i poczucia wielbiciel – kim tak naprawdę jest?Celem natręta jest uzyskanie dostępu do życia wybranej osoby. Natręt może być czasem zakochany w swojej ofierze, nawet jeśli takie zachowanie jest w danej sytuacji nie do zaakceptowania. Poprzez oddziaływanie strachem natrętny wielbiciel powoli przejmuje kontrolę nad każdym aspektem życia rozróżniają 2 typy osobowości natrętnej: psychotyczny i niepsychotyczny. Osoby o osobowości natrętnej psychotycznej są zaburzone również typologia, w którym głównym kryterium podziału jest cecha charakterystyczna osobowości natręta. Taki punkt widzenia pozwala wyróżnić następujące typy natrętów: Odrzucony: natręt śledzi ofiarę, ponieważ chce się na niej zemścić. Może to być np. chłopak, któremu dziewczyna odmówiła spotkania. Urażony: natręt próbuje nastraszyć swoją ofiarę. Powodem takiego działania jest sytuacja, jaka zaistniała między tymi osobami. Czasem może to być reakcja natręta na odrzucenie. Urażony często kieruje się uczuciem zazdrości lub zawiści. Zakochany: natrętny wielbiciel jest przekonany, że on i ofiara są dla siebie stworzeni. Zakochany wierzy, że on i ofiara są miłością swojego życia i powinni być razem na zawsze. Pozorant: natrętny wielbiciel jest przekonany, że ofiara jest jego lepszą połówką. Pozorant jest introwertkiem i ma problemy z nawiązywaniem relacji. Wierzy, że ma prawo do wchodzenia w intymne relacje z osobą, którą sam sobie wybierze. W tym przypadku ofiara upatrzona przez natręta pozostaje najczęściej w stabilnym związku z kimś innym. Myśliwy: śledzi swoją ofiarę 24 godziny na dobę, obserwuje każdy jej ruch i krok. Myśliwy zna osoby z otoczenia swojej ofiary i miejsca przez nią odwiedzane. Czasem przeszukuje nawet rzeczy należące do tej osoby lub śmieci, które wyrzuciła do kosza. Celem myśliwego jest wybranie odpowiedniego momentu i miejsca, w którym może zaatakować ofiarę. Taka napaść ma najczęściej charakter seksualny. Jak rozpoznać natrętnego wielbiciela?Rozpoznanie natręta jest bardziej skomplikowane niż się to wydaje. Taka osoba może w bardzo sprytny sposób maskować swoje skłonności. Wbrew naszym opiniom, natrętny wielbiciel może prowadzić na zewnątrz całkiem normalne są świadomi tego, że ich zachowanie nie jest społecznie akceptowane. Zmieniają je więc w zależności od tego czy pozostają ze swoją ofiarą sam na sam czy też w obecności osób natrętny wielbiciel pozna swoją ofiarę bliżej, może wtedy zacząć prezentować zachowania, które cechuje emocjonalna niestabilność. Taka postawa często wiąże się z lękiem, niskim poczuciem własnej wartości, brakiem poczucia bezpieczeństwa, zazdrością lub chorą fascynacją i podekscytowaniem. Natrętny wielbiciel może często nadużywać leków lub prezentować wahania wskazujące na potencjalnego natrętnego wielbiciela: Dana osoba często do ciebie dzwoni. Jednocześnie proponuje ci ona bliską relację na warunkach, które są dla ciebie nie do przyjęcia. Zawsze napotykasz tę osobę w miejscach publicznych takich, jak supermarket, kawiarnia, fryzjer czy po prostu na ulicy. Dana osoba zaczęła ci grozić lub próbowała słownie lub fizycznie wpływać na twoje zachowanie. Dana osoba nieustannie ci towarzyszy i ogranicza twoją wolność w sposób, na który zezwalasz tylko najbliższym przyjaciołom. Osoba ta rozpowiada w kręgu twoich znajomych, że pozostaje z tobą w bliskiej relacji. Według ciebie stwierdzenie to mija się z prawdą. Należy być bardzo ostrożnym w zetknięciu się z powyższymi sytuacjami. Natrętny wielbiciel może być niebezpieczny. Jeśli powyższe stwierdzenia brzmią znajomo, najlepszym rozwiązaniem będzie porozmawianie z zaufaną osobą lub skontaktowanie się z odpowiednimi władzami.
Jak się zemścić na kimś kogo nienawidzę.? 2011-04-09 20:45:30 Jak zemścić się (subtelnie) na kimś ? 2010-03-04 15:31:27 Jak zemścić się na kimś w internecie? 2017-10-22 21:32:49
Co mam zrobić jesli moj 18 letni syn znęca sie na de mna psychicznie kocham go ale ja juz tego nie umiem wytrzymać mieszka ze mna i moim partnerem życiowym i 2 dzieci jeszcze 12 letnim synem i 6 letnim sa awantury nie uczy sie Jest agresywny wobec swoich braci mnie jeszcze nie uderzy ale np rzuca rożnymi przedmiotami wyzywa i obraza Ciężko mi co mam zrobić jak sie bronic prosze o pomoc ja i moj partner jesteśmy bezbronni Psychologia międzykulturowa W takich sytuacjach ważne jest aby syn ponosił konsekwencje swoich czynów, należy bezwzględnie wzywać policję. Zachęcam również do kontaktu z najbliższym Państwa miejsca zamieszkania ośrodkiem lub punktem interwencji kryzysowej, gdzie pracuje zespół pracowników socjalnych, psychologów i prawników, którzy mogą udzielić fachowej pomocy, porady i wsparcia. 0 Witaj Zastanawiam się jakie są przyczyny takiego zachowania u syna. Czy jest to kwestia jego niezadowolenia i wrogości wobec twojego partnera, w jakich są relacjach? Być może te ataki na ciebie i młodsze rodzeństwo są czymś zastępczym wobec agresji wobec partnera? Może być też tak, że syn ma grupę rówieśniczą, która prowokuje u niego takie zachowania, może jest pod wpływem jakiś środków. Proponowałabym dotrzeć do syna. Zacząć z nim rozmawiać, ale równocześnie postawić wyraźną granicę. Nikt nie ma prawa cię atakować, a tym bardziej atakować twoje młodsze dzieci. Spróbuj się wesprzeć na partnerze. W rozmowie z synem unikaj wyładowywania emocji. Staraj się rozmawiać rzeczowo, zaznaczając czego od niego oczekujesz. Możesz postawić granicę, że jeżeli jego zachowanie się nie zmieni zgłosić to odpowiednim instytucjom. Syn jest dorosły i odpowiada za przemoc jak dorosły. Może mieć założoną niebieską kartę, możesz zgłosić to do kuratora 0 Witam: Nie jest Pani Jedyna, wiele osób ma podobny problem i są miejsca do któych można się udać lub zadzwonić. Są to: linia 2. Udać sie do punktu interwencji kryzysowej,Centrum Pomocy Rodziniee, Dom Samotnej Matki Pozdrawaim 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Znęcanie niepełnosprawnego syna chorego na padaczkę – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Możliwość zgłoszenia o znęcaniu psychicznym – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska Jak radzić sobie ze znęcaniem psychicznym w rodzinie – odpowiada Prof. dr hab. n. med. Iwona Małgorzata Kłoszewska Brak szacunku syna wobec rodziców – odpowiada Mgr Anna Suligowska Zastraszanie i znęcanie się nad synową przez teścia – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz Brak szacunku od nastoletniego syna – odpowiada Mgr Magdalena Brabec Psychiczne znęcanie się nad rodziną – odpowiada Artur Brzeziński Psychiczne znęcanie się w rodzinie – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Alkoholizm i znęcanie psychiczne partnera – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Częste napady agresji u dorosłego syna – odpowiada Mgr Violetta Ruksza artykuły

W 2009 r. po raz pierwszy skontaktowała się na Facebooku z osobą o nazwisku "JJ". Uznała, że nawiązała kontakt z kardiologiem mieszkającym w Brighton. Przez blisko 10 lat ich znajomość przerodziła się w głęboką zażyłość, mimo że nigdy nie spotkali się w rzeczywistości.

Kobiety muszą być silniejsze od mężczyzn, przecież rodzą dziecko. To ból, którego mężczyźni, umierający już przy temperaturze 36,7 stopni Celsjusza, nie są sobie w stanie nawet wyobrazić. To jedna z historii, które tłumaczyły, dlaczego muszę być silna. Kolejną z nich jest: jeśli ma się miękkie serce, trzeba mieć twardy tyłek. Teraz wiem, że świat po raz kolejny był w błędzie, a ja z trudem uczę się funkcjonowania w dorosłym życiu… Jako dziecko i nastolatka byłam bardzo emocjonalna. Potrafiłam płakać godzinami, kiedy mój kolega powiedział zamknij się do innej koleżanki. Odczuwałam to tak, jakby powiedział to mi, tylko jeszcze gorzej. Bo skrzywdził bliską mi osobę. Zakneblował jej usta, bo uważał, że jest w tym momencie ważniejszy. To było bardzo niesprawiedliwe, ale nie potrafiłam mu wyartykułować, jak wielką przykrość nam obu sprawił. Po prostu płakałam, ogarnięta emocją, tak długo, aż padłam z wyczerpania. Nie tylko emocje, ale i myśli wywierały na mnie zły wpływ. Dawałam się truć wskazówkom schorowanego umysłu, okrutnego doradcy, który zamiast mi pomagać, bombardował pewność siebie. To już koniec, zawaliłaś, nie dasz rady, tego nie da się naprawić. Cały świat legł w gruzach, a jedyne, co mogłam zrobić, to leżeć w łóżku całymi dniami. Chciałam ze sobą skończyć, ale ciepło otrzymane od drugiego człowieka uchroniło mnie przed popełnieniem tego błędu. Zobaczyłam wówczas, że dobry, miły dzień nie składa się z wielkich osiągnięć, kolokwiów zaliczonych na piątki, nagród literackich i byciu w świetle reflektorów. To słoneczny dzień, kiedy spacerujesz i oddychasz świeżym powietrzem. To możliwość obcowania z książką ulubionego autora, która czekała na Ciebie w bibliotece pośród innych wybitnych dzieł światowej prozy. Leżenie na kocu i patrzenie w chmury, w ciszy. Ale wszyscy jesteśmy Jamiem Lannisterem. Zapominamy o postępie, jaki zrobiliśmy w trakcie rozwoju fabuły i w kulminacyjnym momencie potrafimy cofnąć się w rozwoju naszej postaci do pierwszego odcinka Gry o życie. (Przepraszam za spoiler z Gry o tron, jeśli ktoś jeszcze nie widział). Postanowiłam zatem być silna. Odporna emocjonalnie. Stać się człowiekiem nie do zdarcia. Moje postanowienie realizowałam zgodnie z radami zaczerpniętymi z Internetów. Ogólnie porady były całkiem spoko, ale ja, jak to ja, musiałam przekombinować. Coś ewidentnie poszło nie tak. Ponieważ nie marnowałam czasu na użalanie się nad sobą, za to zapieprzałam, realizując kolejne czelendże, nie zdążyłam zauważyć, że pewne relacje, jakie pojawiły się w moim życiu, po raz kolejny stają się toksyczne. Coś zaczyna nie grać, ale zamiast posiedzieć, wypłakać z siebie negatywne emocje, opowiedzieć komuś o moich boleściach, brałam browara, paliłam papieroska, no i zapierniczałam dalej. Byłam święcie przekonana, że w ten sposób nie popełniam po raz wtóry tych samych błędów, ale… Heh. Oszukałam sama siebie. I to w mistrzowski sposób, zasługując co najmniej na srebrny puchar w kategorii Oszukistka Roku. Nie pozbywaj się swojej władzy na rzecz innych? Dlaczego wcześniej do głowy nie przyszło mi pytanie: po co w ogóle ci ta władza, Em? Żeby czuć się wreszcie kimś, hm? Bez względu na to, jak boli cię brzuch ze stresu albo jak bardzo chce ci się wymiotować, kiedy znowu cała odpowiedzialność leży na twoich barkach? Musisz być silna, powtarzałam sobie po raz kolejny to głupkowate kłamstwo. Silni ludzie się nie poddają, rozwiązują swoje kłopoty, ot i tyle. Trzeba zacisnąć zęby i po prostu się nie dać, bo takie jest życie! A zatem dawałam się łamać raz za razem. Im silniejsza chciałam być, im bardziej starałam się naprężać mentalne muskuły, tym bardziej bolały razy, jakie otrzymywałam od życia. A ja je wypierałam. Mówiłam, że wszystko w porządku, uśmiechałam się. A na moim psychicznym ciele pojawiały się coraz większe pręgi. W styczniu 2019, niespełna pół roku temu, po raz pierwszy w życiu przyznałam sama przed sobą, że dzieją się rzeczy, wobec których jestem totalnie bezradna. Nie mam pomysłu, jak walczyć. Co więcej, nie mam na to siły. Wiem, że sobie nie poradzę, bo jestem malutkim ziarnkiem piasku. Wcale nie jestem jakąś superbohaterką jak Kapitan Marvel czy Sailor Moon. Że to mnie po prostu przerasta. Opuścił mnie stres. Ściana, przed którą stałam, nie zniknęła, ale zrozumiałam, że wcale nie muszę się już na nią ani wspinać. Dzięki zaakceptowaniu swojej słabości i marnowaniu energii na wytwarzanie siły, nastąpił pewien przełom. Poczułam się mocniejsza. Bez żadnego wysiłku. Opuściły mnie wątpliwości, teraz w zgodzie ze swoim sumieniem potrafiłam powiedzieć nie. I nie spuszczać zaraz potem głowy z miną winowajcy, tylko po prostu się uśmiechnąć, bo mówiłam to, co uważałam, i wypływało to z głębi mojego serca. Zrozumiałam, że jestem łódeczką dryfującą po oceanie i choć mam ster, więc decyduję, w którą stronę mniej więcej zmierzam, to są takie siły, wobec których już zawsze pozostanę bezradna. Sztormy, wiatry i gigantyczne fale. Cóż może człowiek w starciu z takimi żywiołami? Niewiele. Ale czy to powód, by zadźgać się wiosłem? Skoro już wylądowaliśmy w tej łódeczce i wypłynęliśmy tak daleko na przestwór oceanu? Nie zagłębiając się już w tematy filozoficzne, bo zaraz weszlibyśmy w dychotomię i metafizykę, napiszę po prostu: jeśli czujesz się słabo, to pozwól sobie czuć się słabo. Nie masz na coś ochoty, to nie rób tego. Patrzysz na kogoś i masz ochotę uciekać? Uciekaj. Myślisz, że sobie nie poradzisz? Okej, sam sobie może nie poradzisz, ale masz wokół siebie ludzi, którzy nie pozwolą ci wypaść z łódeczki! To właśnie dlatego przed wyruszeniem w podróż należy zebrać drużynę. Nikt cię nie oceni tak surowo, jak ty sam. Nikt nigdy cię tak bardzo nie skrzywdzi, jak ty sam potrafisz siebie skrzywdzić. Przytul się. Otocz się współczuciem. Gdy jest ci źle, zaopiekuj się sobą tak, jakbyś opiekowała się swoją największą miłością. Poproś też o to bliskich. Wszechświat nie przestanie istnieć, jeśli w dowolnym momencie zrobisz sobie przerwę. Nie bój się. Świat naprawdę się nie zawali, wbrew temu, co mówi ci twój szef. Lub mózg. Nie musisz być silna. Wystarczy, że zaakceptujesz swoją słabość. A jeśli to, o czym piszę, przypadło Ci do gustu i chcesz więcej, to polecam Ci książkę dra Davida R. Hawkinsa pt. Siła czy moc. Jest znacznie lepsza niż bzdety, które znajdziesz w Internecie albo pseudochoachingowe poradniki, przez które można się bardzo szybko wypalić. Mam nadzieję, że dzięki lekturze, tak jak ja, nabierzesz wiatru w żagle. Uściski! Twoja
.
  • 36infcmywe.pages.dev/1
  • 36infcmywe.pages.dev/988
  • 36infcmywe.pages.dev/457
  • 36infcmywe.pages.dev/874
  • 36infcmywe.pages.dev/549
  • 36infcmywe.pages.dev/75
  • 36infcmywe.pages.dev/486
  • 36infcmywe.pages.dev/263
  • 36infcmywe.pages.dev/375
  • 36infcmywe.pages.dev/400
  • 36infcmywe.pages.dev/205
  • 36infcmywe.pages.dev/430
  • 36infcmywe.pages.dev/634
  • 36infcmywe.pages.dev/289
  • 36infcmywe.pages.dev/158
  • jak zemścić się na kimś psychicznie